Śpijze cichućko mój bracie górolu
Wiater twoje śpiywki ozniós po Podholu
Śpijze cichućko przykryty dorninom
Twoje gawędy lecom Bukowinom...
Tak o Janie Krzeptowskim Sabale - patronie "Sabałowych Bajań" - pisał w wierszu, znakomity bukowiański poeta Franciszek Hodorowicz - Sewców.
Pierwsze "Sabałowe Bajania" odbyły się w Bukowinie Tatrzańskiej w 1967 roku.
W tym roku odbędą się po raz czterdziesty drugi. Jest to jedyny w ludowej kulturze tak długo i konsekwentnie powtarzany cykl spotkań z literaturą chłopską, w jej najdawniejszej starodawnej formie - mówionej i śpiewanej. Ale nie tylko z literaturą, także z muzyką, która jest ważną częścią spotkań w Domu Ludowym.
Spotkań z muzyką organizowanych jest na całym Podtatrzu coraz więcej, lecz tradycyjną gwarę i literaturę wydobyła i pielęgnuje Bukowina Tatrzańska.
Gwara góralska wyraża prawdę o ludzkim życiu i kulturze zrodzonej na tej ziemi. Wraz z jej zanikiem - odchodzi duch kultury podhalańskiej. W tej kulturze odbija się życie. Życie takie, jakie ono jest. Życie bogate, życie smutne i radosne. Wielka prawda o życiu. Należy uczyć tej prawdy, tego czucia, tego słuchania i tego widzenia" - powiedział ks. prof. Józef Tischner - przyjaciel górali i nauczyciel myślenia, który chciał byśmy byli lepsi i mądrzejsi.
Pomysłodawcą "Sabałowych Bajań" był Józef Pitorak ówczesny prezes Domu Ludowego. Rodowity Bukowianin, obdarzony mnogością talentów, o nieprzeciętnej osobowości i fantazji.
Lud tu twardy jak skała
Mocniyjsy jak smyreki
Obycaji góralskik
Nie popuści na wieki
- pisał w jednym ze swoich wierszy.
Do końca życia wierny swoim przekonaniom, odcisnął trwałe piętno na bukowiańskich ludziach kultury. Z wielką pasją dbał o zachowanie dziadkowskiej spuścizny. Tę dbałość i pasję - jak testamentowe zobowiązanie - przekazał swoim następcom "gazdującym" w bukowiańskim Domu Ludowym.
Po Józefie Pitoraku "nastał" w Domu Ludowym Józef Koszarek - utalentowany uczeń "Ujka" Pitoraka. A potem następni: Stanisław Król, Stanisława Galica-Górkiewicz, Jan Łapka, Zbigniew Ćwiżewicz, Zygmunt Kuchta, a obecnie Bartłomiej Koszarek.
Nieprzerwane kontynuowanie imprezy, świadczy o ogromnej pasji, uporze i determinacji w działaniu.
W czasie "Sabałowych Bajań" spotykają się w Bukowinie ludzie kultury z całego kraju - gawędziarze, muzykanci, śpiewacy i twórcy ludowi. Obok najstarszych, blisko osiemdzie- sięcioletnich uczestników występują młodsi a nawet dzieci. Jest to cenna, charakterystyczna cecha tej imprezy. Na scenie Domu Ludowego występuje wielu wybitnych i obdarzonych nieprzeciętnym talentem uczestników. Wielu z nich bierze udział rokrocznie. Dobrze się czują w atmosferze ludowego święta, jakim są "Sabałowe Bajania".
Wielu uczestników gorąco oklaskiwanych przez publiczność odeszło już na zawsze na Niebieskie Polany. Zapewne z wielkim zainteresowaniem śledzić będą konkursowe zmagania uczestników tegorocznej imprezy. Pominęli się- Andrzej Florek Skupień ze Stołowego, Władysław Gondek z Białego Dunajca, Adam Pach z Zakopanego, Stanisław Chowaniec-Suchowian i Franciszek Sztokfisz z Bukowiny, Jan Jędrol z Poronina, Stanisław Klimek z Zabrzeży, Władysław Truty z Trutego, Katarzyna Kracik ze Spytkowic i wielu innych.
Nie ma już Józefa Pitoraka - pomysłodawcy imprezy, i jej organizatorów - Stanisława Króla, Zbigniewa Ćwiżewicza, Jana Łapki i Stanisława Buńdy z Bukowiny.
Odeszli też wspaniali Przyjaciele Bukowiny, co radzili, wspierali i oceniali konkursowe wysiłki - Tadeusz Staich z Zakopanego, prof. Roman Reinfus i dr Józef Bubak.
Przeszło już 40 "Sabałowych Bajań" w tym roku będą 42. I jak co roku wystąpi w imprezie wielu znakomitych artystów z całej Polski. Mimo upływu czasu, mimo odchodzenia na zawsze. Tych, co Bóg powołał na Niebieskie Polany zastępują młodsi - równie utalentowani, obdarzeni pasją, ceniący tradycję i znający jej wartość.
To najcenniejsze cechy "Sabałowych Bajań" - wielopokoleniowość i trwanie przy tradycyjnych wartościach. Trwanie w nauce prawdy o życiu - "bo w tej kulturze odbija się życie".
Tematem gawęd prezentowanych na scenie są stare legendy i opowieści - o diabłach, duchach, zbójnikach i autentyczne opowieści o ludziach, często zakończone mądrym przesłaniem. Są też żartobliwe opowieści o turystach i wczasowiczach, a także satyryczne opowiastki o góralach. Podobną różnorodność zauważa się w muzyce - pięknej, starej, tradycyjnej dla danego regionu. Stroje ludowe to barwny bukiet kwiatów, oszałamiający kolorami i precyzją wykonania.
Przeglądowi gawędziarzy, instrumentalistów i śpiewaków ludowych, towarzyszy cały szereg imprez dodatkowych: występy zespołów regionalnych polskich i zagranicznych, przedstawienia teatralne, występy góralskiego kabaretu i muzycznych zespołów rozrywkowych, wystawa i kiermasz twórczości ludowej, degustacja potraw regionalnych i wiele innych atrakcji.
Witojcie nom syćka goście nasym sercom mili
Przepiyknie Wom dziękujemy, zeście tu przybyli.
Straśnie my Wom radzi za przybycie Wase
Kieby Wom jeno w gust wpadły,te imprezy nase.
Tak gościom imprezy życzy w wierszu "Sabałowe Bajania" bukowiańska poetka Anna Biedowa.
Do tych pięknych słów przyłączają się organizatorzy imprezy, życząc wszystkim - artystom, gościom honorowym i publiczności - świetnej zabawy i wspaniałych przeżyć artystycznych. Aby w czasie pobytu w Bukowinie pokrzepić nie tylko ciało ale także ducha.
Stanisława Galica-Górkiewicz
|